Jak znaleźć biznesy zwycięskie dla inwestora ? – zapowiedź nowego kursu

zamek z fosa     W dzisiejszym świecie nie jest trudno o biznes, który zwycięża. Wiele korporacji zwycięża dla swoich zarządów, którym przyznaje się olbrzymie premie niezależne od wyników finansowych. Odbywa się to często kosztem pracowników, klientów i …. inwestorów. Nie obawiaj się, nie mam zamiaru pisać tu  Manifestu komunistycznego. Chcę Ci dać praktyczne narzędzia do poszukiwań doskonałych okazji inwestycyjnych. Najważniejsze jednak, abyś zrozumiał, gdzie takich okazji nie warto szukać.

    Jaka jest największa pułapka czyhająca na inwestora wybierającego akcje w oparciu o mocne wskaźniki fundamentalne? Skoncentrowanie się wyłącznie na historycznych wynikach spółek. W dzisiejszym świecie z powszechnym dostępem do informacji każdy może (przy odrobinie wytrwałości) znaleźć wskaźniki opisujące zyskowność biznesu. Na czym więc polega problem?

    Spółki, które generują ponadprzeciętne zwroty (wysoka rentowność sprzedaży, zwrot z kapitału własnego) jako całość podlegają zjawisku regresji do średniej. Nie uciekaj, już tłumaczę, na czym to polega. Przykładowo, firma technologiczna wypuszcza na rynek innowacyjny produkt, z którego uzyskuje olbrzymią marżę. Olbrzymia marża w danym sektorze najczęściej przyciąga konkurencję i pojawia się presja na obniżenie cen produktu. W efekcie spada rentowność sprzedaży sektora i zwrot z kapitału własnego, a więc obniżają się wyniki inwestycyjne. Zapamiętaj więc:

INNOWACYJNOŚĆ nie równa się OKAZJA INWESTYCYJNA

    Firmy, które budują swoją przewagę wyłącznie na dostarczaniu coraz to nowych produktów najczęściej nie są dobrymi okazjami inwestycyjnymi – chyba że kupowane w mocnych krachach cenowych całego rynku.

    Jaka jest więc dobra wiadomość? Na szczęście istnieje bardzo wąskie grono spółek, które są w stanie przez dziesiątki lat utrzymywać ponadprzeciętną rentowność i zapewniać inwestorom kolosalne zwroty.

W biznesie szukam ekonomicznych twierdz chronionych nienaruszalną fosą – Warren Buffett

   Spółki te, mówiąc językiem Buffetta, otoczone są ekonomiczną fosą, czyli przewagą konkurencyjną, która pozwala przez wiele lat trzymać rywali z daleka. Jednym z rodzajów fosy jest marka, która sprawia, że klienci płacą dodatkową premię za dany produkt. Nie każda znana marka stanowi fosę. Pomyśl np. o Apple i o Panasonic. Kto z nas nie zna marki Panasonic? Ale już mało kto byłby chętny zapłacić znacznie więcej za odtwarzacz mp3 tylko dlatego, że ma napis ,,Panasonic” a nie np. ,,Sony” (możesz sobie przestawić kolejność tych marek).

    Tymczasem jakaś niewidzialna siła każe wielu osobom płacić za sprzęt Apple’a znacznie więcej niż za produkty Samsunga, które są obiektywnie niewiele gorsze (niektórzy twierdzą, że sporadycznie trafi się nawet lepszy pod względem funkcjonalności). Ta niewidzialna siła (marka) to jest właśnie fosa, która sprawia, że ewentualne tymczasowe problemy nie są w stanie zagrozić długotrwałej przewadze konkurencyjnej Apple’a (absolutnie nie traktuj tego jako rekomendacji inwestycyjnej, bo oprócz istnienia fosy, są jeszcze inne czynniki, które trzeba brać pod uwagę w decyzjach inwestycyjnych).

    Pracuję obecnie nad kursem, który będzie zwieńczeniem tego, co dowiedziałeś się wcześniej w moim serwisie. Mam dobrą wiadomość. O ile materiały z kursu dywidendowego czy też kursu wykrywania manipulacji księgowych w spółkach wymagały podstawowego obycia matematycznego – tym razem kurs wyszukiwania zwycięskich długoterminowo biznesów będzie miał niewiele wspólnego z analizą danych ilościowych. Taka analiza jest też wymagana, nie mniej jednak wisienką na torcie analizy fundamentalnej jest jakościowe zbadanie przewag konkurencyjnych spółek. Warrena Buffetta od reszty świata inwestycyjnego odróżnia nie sprawność w posługiwaniu się arkuszem kalkulacyjnym, ale doskonałe wyczucie spraw, których nie sposób ująć w liczby.

   W moim nowym praktycznym kursie dowiesz się m.in.:

  • Jak rozpoznać, które spółki są otoczone długoterminową fosą zapewniającą ponadprzeciętne długoterminowe zwroty inwestycyjne?
  • Jak ocenić z zewnątrz jakość zarządu, który sprawuje pieczę nad twierdzą, w którą chcesz zainwestować?
  • Dlaczego innowacyjność i wzrost sprzedaży może być katastrofą dla inwestora?
  • Czy warto inwestować w firmy rozwijające się przez fuzje i przejęcia?
  • Jak wykorzystać istnienie fosy w wycenie akcji i znaleźć okazje inwestycyjne?

Nie będzie to wydumana wiedza teoretyczna – kurs opieram na realnych przykładach z rynku polskiego i amerykańskiego. W połączeniu z moimi wcześniejszymi kursami otrzymasz kompletne narzędzie do skutecznego inwestowania giełdzie. Premiera kursu planowana jest w listopadzie. Podziel się informacją o kursie ze znajomymi, kliknij poniżej i udostępnij ten wpis na Facebooku.

Niniejszy serwis ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego. Wiesław Zajiczek nie ponosi żadnej odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści, w szczególności nie wskazuje konkretnych spółek w celach zainwestowania, ani nie zachęca do inwestowania w ogóle.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Analiza fundamentalna, Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.